Przecież to tylko literówka, czyli o tym, jak pomyłka w jednej cyfrze może rozwalić całe postępowanie.

Miałem dzisiaj przyjemność być obrońcą Pani obwinionej o spowodowanie wykroczenia drogowego (w zasadzie nieistotne jakie). Dzisiejsze postępowanie podsumować można słowami Johana Wolfganga Göethe, poety-romantyka, mniej znanego jako adwokata, który zwykł mawiać: „ … kto chybi przy pierwszej dziurce do guzika, temu nie powiedzie się całe zapinanie”. A w tej sprawie z pierwszym guzikiem chybił Pan policjant dokonujący przesłuchań świadków, ale do rzeczy.
Sprawa dotyczyła zdarzenia z 19 października godz. około 14-16. Policjant przesłuchujący właściciela pojazdu który rzekomo miał spowodować uszkodzenie innego pojazdu zapytał go jednak kto kierował pojazdem o godzinie 19. Pomyłka wydaje się oczywista – policjant pomylił datę (19 października) z godziną (błędnie wskazując na 19). Przesłuchiwany zgodnie z prawdą wskazał, że o 19 był w pracy i autem dysponowała jego żona. Żona również stwierdziła, że o 19 samochód znajdował się w jej posiadaniu. W efekcie wniosek o ukaranie został skierowany przeciwko żonie właściciela pojazdu. Dopiero na etapie wniosku o ukaranie okazało się, że dotyczy zdarzenia z godziny 14-16, a nie z19. O godzinie 14-16 pojazdem dysponował jeszcze mąż obwinionej, który przekazał go jej dopiero po przyjeździe do swojej pracy. W efekcie obwiniona została uniewinniona od wszelkich zarzutów, zaś w stosunku do męża obwinionej w tym czasie przedawniła się karalność – abstrahuję oczywiście od faktu, że zarzuty i tak były nieuzasadnione.
Jaki mamy więc efekt błędu policjanta? Pokrzywdzonych którym nie udało się ustalić sprawcy szkody, rok postępowania przeciwko osobie która nie powinna nigdy być obwiniona o popełnienie czynu zabronionego i przedawnienie karalności w zakresie innych osób które mogły być pociągnięte do odpowiedzialności. Pozostaje pogratulować polskiemu wymiarowi sprawiedliwości 🙂

Na koniec zauważę tylko, że nie lubię Johana Wolfganga Göethe – ale to już kwestia gustu. Jednakże uwielbiam cytat zaprezentowany na wstępie. Kilka lat temu walnie przyczynił się do wygrania przez nas jednej ze spraw naszego Klienta 🙂

Jesteście ciekawi jak? O tym następnym razem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *